środa, 8 lipca 2015

4 powody, dla których powinieneś odwiedzić Open'er Festival


Lipiec zaczął się niezwykle interesująco szczególnie za sprawą własnie tej imprezy - od 1 do 4 dnia trwającego miesiąca miał miejsce Open'er. Festiwal ten jest bardzo znany w gronie miłośników muzyki, ale nie tylko. Dlaczego ta impreza muzyczna staje się celem podróży wielu tysięcy osób i sprawia, że chce się uczestniczyć w niej kolejny raz?

1. Muzyka
"Oczywista oczywistość", ale taka jest prawda. Line-up jest tak niesamowity i różnorodny, że
Mumford&Sond na scenie głównej
niemalże każdy znajdzie coś dla siebie. W tym roku była doskonała okazja, aby posłuchać między innymi Disclosure, Alt-J, Mumford&Sons, Chet'a Faker'a, czy The Dumplings (a to jedynie ułamek tego, co przygotowali dla festiwalowiczów organizatorzy!). 

2. Atmosfera
To nawet trudno opisać, trzeba przeżyć. W powietrzu unosi się beztroska, luz, jakieś swego rodzaju odcięcie od codzienności. Tam nie musisz się bać i wstydzić, że bluzka poplamiła się keczupem, a podkład na twarzy po kilku godzinach skakania na koncertach nie wygląda tak samo, jak wtedy, gdy go nakładałaś. Osobę obok Ciebie niespecjalnie zdziwi fakt, że wory pod oczami masz
Tent stage
większe niż one same - jak masz wyglądać na czterodniowej imprezie?

3. Ludzie
Ten punkt w zasadzie łączy się z poprzednim, lecz jednocześnie zasługuje na wyodrębnienie. To własnie na Open'erze można spotkać osoby naładowane pozytywną energią, absolutnie specyficzne i indywidualne! Zdarzają się nieprzyjemne sytuacje, ale na tyle rzadko, że nie trzeba się obawiać.
Vip area była dobrym tłem do zdjęć w nocy

4. Czas 
Wydarzenie ma miejsce na początku lipca, więc jest to bardzo dobry sposób na rozpoczęcie wakacji i wczucie się w wakacyjną atmosferę. Open'er Festival nie smakowałby tak dobrze, gdyby nie jego data.




Cztery dni Open'era 2015 upłynęły mi bardzo szybko i dostarczyły ogromnej ilości wrażeń. Był to czas spędzony przyjemnie i nieszablonowo. 
Może Ty też tam byłeś lub bardzo chcesz kiedyś wziąć udział w festiwalu?
*Zdjęcia są mojego autorstwa.

3 komentarze:

  1. Byłam i na pewno będę jeszcze wielokrotnie. Zgadzam się co do każdego punktu! Ale dla mnie znaczenie ma też klimat na polu namiotowym. Bez zasmakowania go, czułabym się niepełna :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na polu nie byłam i z jednej strony kusi, ale z drugiej nie bardzo :D Jednak wierzę, że klimat ma niepowtarzalny! ;)

      Usuń
  2. Nie byłam, jednak mi się marzy, ojjj marzy! :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli napiszesz chociaż parę słów od siebie. Jeżeli masz ochotę zadać pytanie dotyczące postu rownież to zrób, staram się wtedy odpisywać na komentarze ;)