wtorek, 4 sierpnia 2015

"Ty jesteś moje imię"

Zdjęcie mojego autorstwa
Drogi Czytelniku, ten post być może ostatecznie nabierze innego kształtu, niż sama bym sobie tego życzyła. Chciałabym uchwycić swoje odczucia dotyczące tej książki w taki sposób, aby jak najlepiej oddać swój stosunek do jej zawartości. Aczkolwiek sam pewnie wiesz, jak to jest - myśli bywają niesforne i trudno je ubrać w słowa.

"Ty jesteś moje imię" to książka smutna i zarazem piękna, chwytająca za serce. O czym?

O wojnie, która przybiera najokrutniejszą formę. Lata 1939-1945 zapadły w pamięci Polaków i są bolesnym, ale także ukazującym naszych rodaków jako tych odważnych mimo wszystko, faktem historycznym.

O poświęceniu w imię ojczyzny oraz ukochanej osoby. Silnym na tyle, że nie potrzebuje zadawać zbędnych pytań.

O nietuzinkowych ludziach - Barbarze oraz Krzysztofie Baczyńskich. Niezwykle inspirujące, utalentowane jednostki. Poeta żołnierz i jego żona, która słowo pisane także darzyła bardzo silnym uczuciem. On wrażliwy, wyważony. Ona troskliwa, pewien stały punkt w jego życiu. Oni - tacy młodzi i przy tym już dojrzali.

Wreszcie, przede wszystkim, o miłości. Takiej, która przenosi góry, jest w stanie przetrwać każdy huragan i burzę, pokonać przeciwności losu. To miłość, która jest ogromnym darem. O takim uczuciu ludzie marzą i śnią. Po lekturze tej książki wiem, że Baczyńscy byli małżeństwem wyjątkowym. Stworzyli solidny związek, chociaż byli jeszcze bardzo młodzi i dopiero uczyli się życia. Postanowili być razem, chociaż rodzice radzili im zaczekać do czasów "po wojnie", ale:

"Miłość stanowiła jedyną pewną rzecz w ich życiu. Tylko tworząc całość, mogli stawić czoła światu." ("Ty jesteś moje imię", str. 275)
Katarzyna Zyskowska-Ignaciak kolejny raz pokazała, że jest pisarką, która umie posługiwać się słowem pisanym w sposób godny podziwu. Historia utkana przez życie, lecz spisana przez wymienioną autorkę nie pozostawia czytelnika obojętnym i wywołuje całą lawinę przeżyć. Coś godnego poznania, naprawdę. Moja cenna rada - przeczytaj. 

2 komentarze:

Będzie mi bardzo miło, jeśli napiszesz chociaż parę słów od siebie. Jeżeli masz ochotę zadać pytanie dotyczące postu rownież to zrób, staram się wtedy odpisywać na komentarze ;)