sobota, 29 grudnia 2012

"Nie mogę powiedzieć ci prawdy"

"Nie mogę powiedzieć ci prawdy" - Lauren Barnholdt
 
Lauren Barnholdt to autorka powieści dla nastolatek. To już moje trzecie spotkanie z twórczością tej pani. "Cztery prawdy i kłamstwo" oraz "Wakacyjna tożsamość" nie były zbyt ambitnymi lekturami, ale świetnie sprawdzały się podczas odpoczynku.
 
Teraz trochę o treści. Kelsey została wyrzucona ze szkoły prywatnej dla dzieci z "dobrych domów''. Teraz będzie zmuszona uczęszczać do publicznej placówki, chociaż nie jest z tego zadowolona. Isaac także został wyrzucony ze szkoły (Nie mogło być inaczej!) i przypadkowo trafia do tego samego miejsca nauczania co Kelsey. Na początku bohaterowie są dla siebie niemili, jednak po pewnym czasie zakochują się w sobie. Pomimo wzajemnej miłości jest coś, co może zniszczyć ic związek - prawda.
 
Lauren Barnholdt udało się napisać lekką książkę, która świetnie nadaje się na wolny wieczór. Lektura ta nie jest ambitną pozycją i można jej wytknąć małe niedociągnięcia, ale mimo wszystko dobrze mi się ją czytało.
 
Autorka poruszyła temat trudnych relacji rodzinnych. Zarówno Kelsey, jak i Isaac mają problemy z ojcami. Tata Kelsey nie rozmawia z nią (nie licząc zdawkowych pytań) odkąd wyrzucili ją ze szkoły. Zaś ojciec Isaaca czuje się najważniejszy i traktuje swojego syna jak podwładnego.
 
"-Trzeba szanować ludzi, żeby zasłużyć na szacunek" - (Nie mogę powiedzieć ci prawdy, str.145.)
 
Pomimo tego, iż nie jest to wyjątkowo ambitna lektura, to możemy nauczyć się z niej jednej bardzo ważnej rzeczy. Kłamstwo się nie opłaca, a prawda i tak wychodzi na jaw. Na przykładzie bohaterów możemy zaobserwować co dzieje się, kiedy zaczynamy kłamać, chociaż wiemy, że nie powinniśmy tego robić.
 
Jeżeli szukacie książki, przy której się odprężycie i która pomoże Wam zapomnieć o swoich problemach zacznijcie czytać "Nie mogę powiedzieć ci prawdy" autorstwa Lauren Barnholdt. Mam nadzieję, że mimo wszystko się na niej nie zawiedziecie. Jeśli zaś szukacie powieści niezwykłej, dającej do myślenia, to racej powinniście rozejrzeć się za innym tytułem.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Jest to ostatnia recenzja na moim blogu w tym roku. W styczniu będziecie mieli okazję przeczytać m.in. opinię na temat "Pozwól mi odejść".
 





czwartek, 27 grudnia 2012

Stosik 1.

Witam!
Musiałam być w tym roku bardzo grzeczna, bo Mikołaj ukryty pod różnymi osobami hojnie mnie obdarował. Chciałabym Wam pokazać zdobycze książkowe w postaci pierwszego stosu na moim blogu.


Od dołu:
1. "Świat nocy 1" - L.J.Smith
2. "Herbata z jaśminem" - Agnieszka Gil
3. "Zbuntowana" - Veronica Roth
4. "Nie mogę powiedzieć ci prawdy" - Lauren Barnholdt - przeczytana, wkrótce recenzja
5. "Drzazga" - Ewa Nowak
6. "Pamiętnik nastolatki 4" - Beata Andrzejczuk
7. "Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek" - Mary Ann Shaffer i Annie Barrows
8. "Wyciskacz do łez" - Agnieszka Tyszka
9. "Siostry pancerne i pies" - Agnieszka Tyszka
10. "Pozwól mi odejść" - Lurlene McDaniel

To by było na tyle. A czy Wy dostaliście wymarzone książki?
~Owocowa

niedziela, 23 grudnia 2012

Wesołych Świąt!

Zdrowych, radosnych, spokojnych, spędzonych w gronie najbliższych Świąt Bożego Narodzenia. A pod choinką oczywiście dużo wymarzonych książek!
~Owocowa

czwartek, 20 grudnia 2012

"Igrzyska śmierci"

"Igrzyska śmierci"
"Oto ja, Katniss, dziewczyna, która igra z ogniem" (Igrzyska śmierci)
 
Odnoszę wrażenie, że o tej książce wszystko już zostało powiedziane. Aktualnie jest o niej głośno, nawet trochę za bardzo. W internecie można przeczytać mnóstwo recenzji i przez to sporo ludzi ma już dosyć wychwalania dzieła Suzanne Collins. Jednak mimo wszystkich przeszkód pokuszę się o napisanie "paru" słów na temat tej niezwykłej powieści.
 
Katniss ma 16 lat i odkąd nie żyje jej ojciec musi zajmować się swoją młodszą siostrą i matką, która załamała się po śmierci męża. Wielkimi krokami zbliżają się Głodowe Igrzyska, w których wezmą udział osoby pomiędzy 12 a 18 rokiem życia. Niestety, Prim, młodsza siostra Katniss, zostaje wylosowana. Szesnastolatka nie może na to pozwolić, dlatego postanawia wziąć udział w igrzyskach za swoją siostrę, chociaż zdaje sobie sprawę z konsekwencji tego wyboru.
 
"-Zgłaszam się na ochotnika! - dyszę. - Chcę być trybutem!" (Igrzyska śmierci)
 
Autorka miała śwetny, chociaż straszny pomysł na powieść i w pełni go wykorzystała. Książka była ciekawa i ani przez chwilę mnie nie nudziła, a wręcz przeciwnie. Trzymała w napięciu i to zachęcało do dalszego czytania.
 
Bohaterowie byli dobrze wykreowani, chociaż szkoda, że Rue nie była dokładniej opisana. Uważam, że była to jedna z najbardziej interesujących postaci (oczywiście obok kilku innych). Jednakże mimo wszystko nie zawiodłam się i pod tym względem na tej lekturze.
 
Sama idea igrzysk była przerażająca i dlatego ta powieść wzbudza w czytelnikach takie emocje. Przyznam, że wizja przyszłości, którą zaserwowała nam autorka jest wstrząsająca. Myślę, że tylko nieliczne osoby czytające tę książkę pozostaną obojętne, ponieważ ciężko odebrać ją jako lekką lekturę, o której zaraz się zapomni.
 
W skrócie jest to fantastyczna lektura, po którą warto sięgnąć. Pomimo jej zbytniej popularności, która niestety często zniechęca czytelników, bez obaw można sięgnąć po Igrzyska śmierci i być zadowolonym z zapoznania się z tak niesamowitą książką. Polecam!


A Wy czytaliście "Igrzyska..."? Jakie macie zdanie o tej książce?




piątek, 14 grudnia 2012

"Niezgodna"

"Niezgodna" - Veronica Roth
"Jestem niezgodna. I nie można mnie kontrolować" - ( Niezgodna )

Beatrice niedawno skończyła szesnaście lat. Mieszka na ruinach Chicago i właśnie czeka ją test predyspozycji. Od niego będzie zależało, czy pozostanie we frakcji, w której dorastała, czy będzie musiała opuścić swój rodzinny dom. Szesnastolatka boi się wyników, jednak stara się tego nie okazywać. W której frakcji się znajdzie? W altruizmie, nieustraszoności, erudycji, prawości, a może serdeczności? Jak potoczą się jej losy? Kogo spotka na swojej drodze?

Od razu przyznam, że na początku książka wydawała mi się nieco nudna. Dopiero od około setnej strony przejęłam się losami bohaterów i akcja mnie wciągnęła. Wtedy zrozumiałam, iż pozytywne recenzje na okładce to prawda, że Niezgodna ma w sobie coś, co może zainteresować czytelnika.

Veronica Roth świetnie wykreowała bohaterów. Każdy był inny, jedyny w swoim rodzaju. Tris - silna psychicznie. Peter - zacięty, walczący o swoje, Cztery - tajemniczy. Przykładów można by mnożyć, jednak nie w tym rzecz.

Uważam, że nieustanne porównywanie Niezgodnej do Igrzysk śmierci jest błędne. Już na okładce widnieje napis : "Po Igrzyskach śmierci nadchodzi Niezgodna". Moim zdaniem tego typu słowa tylko zniechęcają czytelników, a przecież powinno być odwrotnie. Mam jednak nadzieję, że czytelnicy w wyborze ksiażek kierują się nie tylko okładką a treścią i że sięgną po Niezgodną mimo wszystko.

Autorka oprócz tego, że potrafi zaciekawić samym pomysłem, to potrafi też zaciekawić opisami. Nie są długie, ale na tyle dokładne, że można sobie wyobrazić miasto na ruinach Chicago, Jamę, czy sypialnię nowicjuszy.

Nie mogę pojąć jak Veronica Roth stworzyła tę powieść, skąd czerpała inspirację. Widać, że autorka ma bujną wyobraźnię. Każda kolejna strona była dla mnie niespodzianką i chciałam ją jak najszybciej "odpakować", jak prezent, który stoi pod choinką.

W skrócie jest to niesamowita, porywająca lektura, która przypadła mi do gustu. Mam nadzieję, że będę miała kiedyś okazę przeczytać kontynuację Niezgodnej i po raz kolejny czerpać przyjemność z czytania tak świetnej książki.

wtorek, 11 grudnia 2012

"Szósta klepka"

"Szósta klepka" - Małgorzata Musierowicz
 
"-Wiesz ile człowiek ma zmysłów?
-Eee.. no, pięć w zasadzie - powiedziała Cesia, przyszły lekarz.
-Sześć ma zmysłów. Ten szósty jest, kto wie, czy nie najbardziej potrzebny.
To zmysł humoru. Im częściej się nim posługujesz, tym życie wydaje się łatwiejsze."
(Szósta klepka, str. 149)
 
 
Kto w czytelniczym "świecie" nie słyszał o Jeżycjadzie? Tę niezwykle popularną serię pokochało wiele osób. Mi zawsze było jakoś nie po drodze. Postanowiłam to zmienić. Wypożyczyłam pierwszą część obiecując sobie, że tym razem będzie inaczej. Własnie tak zaczęłam odkrywać niezwykłość tej powieści i nietuzinkowy talent autorki.
 
Celestyna ma 16 lat i uważa, że nikt jej nigdy nie pokocha. Czuje się brzydka, samotna i nielubiana. Jednak jest ktos - niejaki Jerzy Hajduk, który codziennie rano jej wyczekuje i niezmiennie się nią zachwyca. Celestyna przez długi czas o tym nie wie i przypadkowo poznaje brodacza, który wywiera na niej niemałe wrażenie. Nastolatka oprócz kompleksów posiada cudowną, kochającą rodzinę, na której może polegać, i którą często prosi o rady. Co wyniknie z jej niezwykle zwykłego życia? Szczegółów musicie dowiedzieć się sami.
 
Spodobał mi się styl pisania autorki i jej pomysłowość. Zauroczył mnie także klimat, który towarzyszy całej lekturze. Mam wrażenie, że nie jes to typowa młodzieżówka, o której z biegiem czasu czytelnik zapomni. To jedna z tych powieści, do których chce się wracać i zostać na dłużej. Książka ta jest także niezwykle zabawna. Było wiele sytuacji, które mnie rozśmieszały i zachęcały do dalszego czytania.
 
Warto wspomnieć o bohaterach, są oni niewątpliwie ogromnym plusem powieści. Polubiłam Bobcia i jego niezwykle bujną, dziecięcą wyobraźnię. Zaprzyjaźniłam się z Cesią, denerwowałam na Julię. Ciężko było mi rozstać się z bohaterami, ponieważ ich nietuzinkowość i optymizm sprawiły, że chciałam z nimi zostać na dłużej.
 
Podsumowując gorąco polecam! Na te dni kiedy wszystko się nam udaje i na te kiedy na nic nie mamy ochoty. Powieść ta jest na tyle uniwersalna, że powinna trafić do każdego. Na pewno sięgnę
jeszcze po jakieś inne części z tej serii, bo myślę, że warto.
 


niedziela, 9 grudnia 2012

"Dane wrażliwe"

"Dane wrażliwe" - Ewa Nowak

Ewa Nowak to autorka powszechnie znana z serii "miętowej". Cenię jej książki za prostotę, która urzeka i za to, że powieści te ciekawią, bawią i uczą.

Nina - piętnastolatka mieszkająca w Augustowie. Wiedzie spokojne (czasem mniej, lub bardziej) życie. Jedyne jej zmartwienia to słabe oceny z j.polskiego i mama, która cały czas wytyka jej błędy. Ten spokój zostaje zaburzony, kiedy nastolatka wypowiada z pozoru małe kłamstwo. wtedy sprawy przybierają niespodziewany obrót, a odnaleźć prawdę jest coraz trudniej...

"Dane wrażliwe" są ciekawe, chociaż zwyczajne. Powieść tę naprawdę miło się czyta. Zagłębiając się w lekturę można odnieść wrażenie, że zna się Ninę i nie jest to bohaterka książki, lecz prawdziwa koleżanka. Nina jak każdy człowiek popełnia błędy, a potem tego żałuje. Razem z nią rozwiązywałam problemy, przeżywałam każdą sytuację. Podziwiam autorkę, że tak dobrze zna i rozumie młodzież. To wielka sztuka trafiać do młodych ludzi, którzy tak naprawdę są wymagającymi czytelnikami. "Dane wrażliwe" to idealna książka na odpoczynek, ale z morałem. Uważam, że właśnie takie powinny być lektury szkolne.

Podsumowując polecam tę ksiażkę nastolatkom, przede wszystkim dziewczynom. Książka będzie dla Was rozrywką i jednoczesnie nauką na przyszłość. Przynajmniej dla mnie taka była i nie żałuje czasu spędzonego podczas jej czytania.

"Każdy jest obcy, nim stanie się bliski" - str. 71, "Dane wrażliwe"


A na koniec coś do posłuchania ;)





sobota, 8 grudnia 2012

"Zamieniona"


                                                            „Zamieniona” – Amanda Hocking

Wendy niedługo skończy 18 lat. Mieszka wraz z ciocią i bratem, którzy bardzo ją kochają. Dziewczyna od zawsze była „trudnym” dzieckiem. W dzieciństwie matka próbowała ją zabić. Wendy wywalano z kilku szkół. Po kilku przeprowadzkach obiecuje sobie, że będzie inaczej, że teraz sobie poradzi. Niestety, plany legają w gruzach, kiedy nastolatka dowiaduje się prawdy o swoim pochodzeniu. Prawdy, która wywróci jej życie do góry nogami. Co teraz? Jak będzie wyglądało jej życie?
Bardzo spodobał mi się styl pisania autorki. Pisze tak, jakby urodziła się z piórem w ręku. To sprawia, że książkę jej autorstwa czyta się szybko i z niekłamana przyjemnością.

Oprócz świetnego stylu Amandy Hocking, spodobał mi się sam pomysł na powieść - Trylle. Coś fajnego, świeżego i całkiem niezwykłego. Ich życie – inne, chociaż podobne do naszego. Dzięki temu książka naprawdę mi się spodobała, chociaż z reguły nie przepadam za fantastyką.

Autorka co chwilę nas czymś zaskakuje, ujawniając coraz to nowe niespodzianki. Dozuje je i cały czas w powieści coś się dzieje. Czytelnik z pewnością nie ma czasu na nudę.

Polecam tę książkę wszystkim. Jest naprawdę niezwykła. Wciągnęła mnie od pierwszej strony i cały czas byłam ciekawa co wydarzy się potem. Jeżeli macie okazję sięgnąć po Zamienioną to nie wahajcie się ani chwili tylko rozpocznijcie lekturę.

Powitanie

Witam! Blog ten będzie głównie o książkach (najczęściej recenzje), ale nie tylko. Mam nadzieję, że będziecie tu zaglądać i komentować.
~owocowa