czwartek, 13 czerwca 2013

"Notatki samobójcy"

"Notatki samobójcy" - Michael Thomas Ford
 
 
Źródło okładki: KLIK
Każdy z nas ma problemy. Niektórzy w swoim życiu przeżywają prawdziwe tragedie, jak na przykład śmierć bliskiej osoby. Zaś inni przejmują się nawet błahostkami, które dla pozostałych mogą nie mieć żadnego znaczenia. Jednak zarówno małe, jak i duże problemy mogą prowadzić do depresji, a nawet próby samobójczej.
 
Jeff to piętnastolatek, który, mogłoby się wydawać, ma wszystko, co jest potrzebne do szczęścia. Rodzice i siostra darzą go miłością, ma znajomych i nikt się nie znęca nad nim fizycznie, czy psychicznie. Mimo to chłopak próbuje popełnić samobójstwo, kiedy spędza samotnie noc sylwestrową. Na szczęście w porę znajdują go rodzice i nastolatek nie umiera. Po całym zajściu trafia do szpitala na oddział psychiatryczny, gdzie ma spędzić czterdzieści pięć dni. Co tak naprawdę było powodem załamania Jeffa i jakie tajemnice skrywa nastolatek?
 
Moja przygoda z tą powieścią zaczęła się całkiem spontanicznie. Szukałam czegoś odpowiedniego w bibliotece i nagle natrafiłam na "Notatki samobójcy". Po przeczytaniu opisu stwierdziłam, że z zainteresowaniem poznam historię Jeffa. Myślałam, że książka ta wywrze na mnie ogromne wrażenie. Niestety okazało się, że dla mnie nie jest to pozycja idealna. Jednak myślę, iż "Notatki samobójcy" niosą przesłanie i spora część dzisiejszej młodzieży byłaby zadowolona z lektury.
 
Styl pisania autora jest dość przyjemny w odbiorze, ponieważ używa on prostych i łatwych w odbiorze zwrotów. Dzięki temu, pomimo trudnego tematu, książkę czyta się bardzo szybko. Według mnie to dobrze, ponieważ lubię, gdy książki czyta się właśnie w takim tempie.
 
Fabuła jest dość ciekawa, jednak ja spodziewałam się trochę innego rozwoju sytuacji. Miałam nadzieję, że "Notatki samobójcy" będą wywoływały we mnie jeszcze więcej emocji, niż to się stało. Momentami dziwiłam się z tego co czytam, innym razem starałam się zastanowić nad losami bohaterów i im współczułam. Ale bądźcie spokojni, ta książka nie jest tylko pouczającą historią, ona też zadziwia zwrotami akcji, chociaż w kontekście tej książki jakoś dziwnie to brzmi, bo na pewno ta pozycja nie należy do tych, które mają nas jedynie wciągnąć w wir wydarzeń.
 
Bohaterowie to osoby, które nie są schematyczne i wyróżniają się zachowaniem i swoim losem. Główny bohater wprowadzał do książki szczyptę humoru, ponieważ często jego wypowiedzi były wręcz przesiąknięte ironią i wywoływały uśmiech. Kiedy się nad tym zastanawiam, to myślę, że był to taki jego znak rozpoznawczy. Ale nie tylko Jeff był postacią zasługującą na uwagę. W zasadzie każdy uczestnik terapii był inny i zadziwiający.
 
Mogłoby się wydawać, że jest to książka nadzwyczaj dobra, jednak nie do końca dla mnie. Mi czegoś w niej zabrakło i trochę żałuję, że "Notatki samobójcy" nie były jeszcze lepsze. Jednak najprawdopodobniej znajdą się osoby, które z przeczytania tej książki będą bardzo zadowolone, ponieważ nie jest to pusta powieść. Ona niesie naukę, uczy tolerancji i empatii. Pokazuje również, że po katastrofie może być lepiej, a sprawy jakoś się ułożą, chociaż mimo to Michael Thomas Ford nie napisał słodkiej historii. Powiedziałabym wręcz, że całość ma gorzki smak i odrobinę zasmuca. Ale przecież książki nie mają nas jedynie rozśmieszać, więc warto czytać i takie. Moim zdaniem pomimo faktu, iż nie do końca jestem zadowolona z lektury, to nie straciłam przy niej czasu, bo na szczęście można z niej coś wynieść. I to właśnie cenię w książkach...

8 komentarzy:

  1. Ta książka chyba nie jest dla mnie:) Mimo, że brzmi ciekawie, to jakoś mnie nie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że może to byc ciekawa pozycja :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam i bardzo mi się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie prawie obowiązkowa. Jestem wręcz pewna, że jeśli tylko znajdę - sięgnę. Aktualnie moje życie ma nastrój na takie właśnie lektury.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje mi się, że ta książka raczej mi się nie spodoba... Na razie sobie ją odpuszczę, ale nie przekreślam jej zupełnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. raczej podziękuję. opis słaby, okładka słaba, i recenzja niepochlebna (do końca ;p) :>

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie zaintrygowała ironia, którą posługuje się główny bohater, ale nie wiem czy to wystarczający powód by sięgnąć po tę pozycję :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli napiszesz chociaż parę słów od siebie. Jeżeli masz ochotę zadać pytanie dotyczące postu rownież to zrób, staram się wtedy odpisywać na komentarze ;)