środa, 13 lutego 2013

"Poczwarka"

 "Poczwarka" - Dorota Terakowska
 
To przykre, ale często niepełnosprawni są traktowani jak osoby gorsze, niezasługujące na szacunek. Z góry zakładamy, że niewarto z takimi ludźmi spędzać czasu, rozmawiać. Odsuwamy się od nich, ponieważ tak jest wygodniej, a po części boimy się kontaktu z takimi osobami. Wydaje nam się, że mogą nas czymś zarazić, że przez nich staniemy się inni. A co by było, gdybyśmy zastanowili się co takie osoby myślą, co czują? Jak odbierają świat i nas - "pełnosprawnych"? Dorota Terakowska w książce pt. "Poczwarka" ukazała życie dziecka z zespołem Downa i ludzi z jego otoczenia.
 
Autorka poruszyła w tej powieści sprawę niebywale trudną, taką, którą wygodniej omijać. Na szczęście znalazł się ktoś, komu udało się o dziewczynce niepełnosprawnej napisać i to nie byla jak, pięknie. Z wrażliwością, ale bez zbędnego "owijania w bawełnę". Dzięki tej książce czytelnik ma niebywałą okazję, aby zrozumieć takie osoby i to mi się w tej pozycji podobało.
 
Czytając tę powieść miałam również okazję obserwować osoby z otoczenia Myszki (chorej dziewczynki). Mama głownej bohaterki starała się córkę pokochać, chociaż to nie było łatwe. Jej próby często kończyły się niepowodzeniem, ale najważniejsze było to, że się starała, próbowała dotrzeć do Myszki. Zaś ojciec oddalając się od rodziny wybrał sobie drogę także trudną, może nie tak jak mama dziewczynki, ale również przepełnioną wewnętrznym bólem i cierpieniem. Rodzice Myszki byli ukazani bardzo realistycznie, przez co odnosi się wrażenie, że mogą żyć gdzieś obok nas. Ich uniwersalność sprawiła, iż nie czułam się w ich towarzystwie obco, bo mieli odruchy typowo ludzkie, zwyczajne.
 
Lektura ta napisana jest zwykłym, zrozumiałym językiem. Był on na tyle prostu, że książkę czytało mi się dosyć szybko. Mimo to nie jest to powieść do przeczytania "na raz", ponieważ problem, którego dotyczy, jest zbyt trudny, żeby móc go szybko "połknąć". Z nim trzeba się najpierw oswoić, a potem przeżywać na swój własny sposób. Każdy odbierzę tę książkę pewnie trochę inaczej, gdyż nie ma jednej właściwej reguły, według której czytelnik jest zmuszony się poruszać.
 
Pozycja ta z pewnością nie należy do lekkich, łatwych, przyjemnych. Nie jest to lektura na jeden wieczór, przy której można się odprężyć. Mimo to, tę powieść warto poznać, gdyż to, co zrozumiemy poprzez jej przeczytanie wynagrodzi nam czas przy niej spędzony. Chociaż uprzedzam, że "Poczwarkę" przepełnioną metaforami w gruncie rzeczy cięko zrozumieć. Dla mnie niektóre elementy książki wciąż pozostają tajemnicą.

8 komentarzy:

  1. czytałam. poruszająca książka. masz rację mówiąc, że jest to jedna z tych, z którymi po prostu trzeba się zapoznać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam okazję przeczytać i przyznaje, że nie jest to książka, którą można przeczytać za jednym razem, potrzeba wielu chwil na przemyślenia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam ! I osobiscie uwielbiam Terakowską. Czytałaś może "Ono" albo "Tam gdzie spadają anioły" ? Uwierz mi, wszystkie jej ksiazki poruszają, i an długo zapadają w pamięci. recenzja świetna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czytałam, ale planuję przeczytać jeszcze coś jej autorstwa.
      Cieszę się, że recenzja się podoba :).

      Usuń
  4. Świetna recenzja!
    "Poczwarkę" czytałam całkiem niedawno i mnie również zachwyciła - mam zamiar sięgnąć po kolejne książki Terakowskiej! :3

    OdpowiedzUsuń
  5. To jedna z tych książek,o których po przeczytaniu myśli się latami.Poczwarkę czytałam pod koniec gimnazjum,a było to kilka lat temu i do dziś wracam do niej myślami.Jest poruszająca i przejmująca.
    Cenię sobie twórczość Doroty Terakowskiej i uważam,że ma wielki talent pisząc tak poruszające,o trudnej tematyce książki.
    Bardzo mi się spodobał Twój blog:)Zapraszam Cię do mnie:
    http://ciszaczasija.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Oo! Genialnie piszesz ;) Z twórczości Doroty Terakowskiej czytałam tylko "Córkę czarownic" i "Tam gdzie spadają anioły" :) Ta pierwsza mi się bardzo spodobała, a ta druga już mniej :/ Wiem, że jest ona przepełniona naukami moralnymi i wartościami, ale mnie jednak takie książki na razie nie interesują :) Mimo wszystko zamierzam powrócić to tych książek gdy "przybędzie mi lat" :p Poczwarka również wtedy zagości na mojej półce ;) Świetna recenzja, będę Cię odwiedzać, pozdrawiam serdecznie :3

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak wiesz, jestem właśnie po lekturze "Ono" Terakowskiej i mam ochotę na kolejne powieści tej autorki. Mam w planach właśnie "Poczwarkę", ponieważ uważam, że jest to pozycja godna uwagi.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli napiszesz chociaż parę słów od siebie. Jeżeli masz ochotę zadać pytanie dotyczące postu rownież to zrób, staram się wtedy odpisywać na komentarze ;)