Zdjęcie mojego autorstwa |
Drogi Czytelniku, ten post być może ostatecznie nabierze innego kształtu, niż sama bym sobie tego życzyła. Chciałabym uchwycić swoje odczucia dotyczące tej książki w taki sposób, aby jak najlepiej oddać swój stosunek do jej zawartości. Aczkolwiek sam pewnie wiesz, jak to jest - myśli bywają niesforne i trudno je ubrać w słowa.
"Ty jesteś moje imię" to książka smutna i zarazem piękna, chwytająca za serce. O czym?
O wojnie, która przybiera najokrutniejszą formę. Lata 1939-1945 zapadły w pamięci Polaków i są bolesnym, ale także ukazującym naszych rodaków jako tych odważnych mimo wszystko, faktem historycznym.
O poświęceniu w imię ojczyzny oraz ukochanej osoby. Silnym na tyle, że nie potrzebuje zadawać zbędnych pytań.
O nietuzinkowych ludziach - Barbarze oraz Krzysztofie Baczyńskich. Niezwykle inspirujące, utalentowane jednostki. Poeta żołnierz i jego żona, która słowo pisane także darzyła bardzo silnym uczuciem. On wrażliwy, wyważony. Ona troskliwa, pewien stały punkt w jego życiu. Oni - tacy młodzi i przy tym już dojrzali.
Wreszcie, przede wszystkim, o miłości. Takiej, która przenosi góry, jest w stanie przetrwać każdy huragan i burzę, pokonać przeciwności losu. To miłość, która jest ogromnym darem. O takim uczuciu ludzie marzą i śnią. Po lekturze tej książki wiem, że Baczyńscy byli małżeństwem wyjątkowym. Stworzyli solidny związek, chociaż byli jeszcze bardzo młodzi i dopiero uczyli się życia. Postanowili być razem, chociaż rodzice radzili im zaczekać do czasów "po wojnie", ale:
"Miłość stanowiła jedyną pewną rzecz w ich życiu. Tylko tworząc całość, mogli stawić czoła światu." ("Ty jesteś moje imię", str. 275)
Katarzyna Zyskowska-Ignaciak kolejny raz pokazała, że jest pisarką, która umie posługiwać się słowem pisanym w sposób godny podziwu. Historia utkana przez życie, lecz spisana przez wymienioną autorkę nie pozostawia czytelnika obojętnym i wywołuje całą lawinę przeżyć. Coś godnego poznania, naprawdę. Moja cenna rada - przeczytaj.
Kusi mnie od dawna
OdpowiedzUsuńSkorzystam z rady i chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuń