Źródło grafiki |
Pewnie słyszałeś, że talent to tylko ułamek sukcesu. Jest też coś takiego jak ciężka praca. I pisząc ciężka praca nie mam na myśli kilku godzin wysiłku. To miesiące i lata poświęcone dążeniu do celu. To tysiące łez, kropel potu, wiele wyrzeczeń z powodu tej jednej, jedynej rzeczy. Bo kiedy będziesz wiedział, że to jest własnie TO i warto, nie myśl o czasie. Jeżeli faktycznie czegoś pragniesz, nie będzie on stracony i zaprocentuje. Być może nie za tydzień, kto wie - może nawet nie za rok. Ale ciężka praca popłaca.
I tak sobie myślę, że własnie podobnie jest z ludźmi, którzy coś w naszym światku blogosfery osiągnęli. Czasem mi trochę smutno, kiedy patrzę na to, że stosunkowo długo bloguję, a zasięg Wyspy nie jest nawet w połowie tak duży, jak niektórych półrocznych stron. Jednak patrząc trzeźwym okiem, widzę, że pewnie jest mnie tu za mało. W takim razie musiałabym pisać więcej, dawać więcej siebie. Może w moim życiu blog to tylko taki dodatek? Popularność bloga jest wynikiem różnych elementów. Zależy od czasu jego prowadzenia, częstotliwości postów, poziomu tekstów, tematyki, reklamy i wreszcie trochę od szczęścia :)
Nie myśl sobie, że ten wpis to swego rodzaju pożegnanie się z blogosferą, czy użalanie się nad sobą. To po prostu przypomnienie, że jeżeli bardzo chcesz i się postarasz, powinno się udać. Nie ma co zazdrościć i pluć jadem - w końcu internet daje tak dużo możliwości Maffashion, Zoelli, Tobie i mnie. Zresztą nie tylko internet - Świat. Jak to wykorzystasz jest Twoim wyborem. Wiedzieć co chce się robić - to już sukces.
Ja też często odnoszę wrażenie, że mało mnie na blogu. Ale taka jest prawda: mam ważniejsze rzeczy na głowie i nie zmienię tego, nieważne jak bardzo bym chciała. Uwierz, że lepiej mieć 10 wiernych czytelników niż 1000, którzy wpadną i napiszą "wbij do mnie, liczę na rewanżyk". Uśmiechnij się! :-)
OdpowiedzUsuńJa też tak mam - blog to ciekawe miejsce, gdzie sama mogę decydować o czym piszę itd., ale mam też obowiązki, które są po prostu ważniejsze i tyle.
UsuńJasne, czytelnicy to mają być ludzie, a nie liczby. I nie chciałam się tu użalać, tylko przy okazji nawiązać. Duży uśmiech dla Ciebie ;))
Dobrze Cię rozumiem - praca nad blogiem to naprawdę niekiedy ciężka harówa. Potrzeba dużo czasu, motywacji i błyskotliwych konceptów, by doczekać się kilku tysięcy odbiorców. Mimo wszystko - Twój wpis tchnął we mnie inspirację do dalszego pisania i bardzo Ci za to dziękuję!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie - żeby blog był sensowny i dopracowany, trzeba poświęcać mu dużo czasu, a nie tylko od święta.
UsuńBardzo się cieszę, że udało mi się kogoś zmotywować, w takim razie powodzenia w pisaniu ;))