piątek, 20 września 2013

Coś, co powinno się przeczytać i moje gadanie w pakiecie ;)

 
Źródło obrazka: KLIK
Cisza. Właśnie to panowało ostatnio na tutejszym blogu. Niestety wychodzi tak, że nie mam zbyt dużo czasu na czytanie (nie licząc szkolnych podręczników, ich zaczynam mieć powoli dosyć...) i takim oto sposobem przez tydzień nie było recenzji. Co więcej dziś też jej nie będzie, a to dlatego, iż spotkałam giganta, coś o czym nie czuje się na siłach pisać. Mogę Wam jedynie "rzucić" tytuł tejże powieści i zaprezentować pewien fragment. Wiedzcie, że to nie jest książka jakich wiele. Ona zostawia w pamięci pewien ślad i porusza do głębi. Mam nadzieję, że zainteresujecie się "Moim drzewkiem pomarańczowym" (autor - Jose Mauro Vasconcelos). Polecam, zachęcam... Tylko na tyle mnie w tej chwili stać.
 
"Wreszcie zrozumiałem, co to znaczy ból. Ból to wcale nie znaczy dostać takie lanie, że aż się mdleje. Ani nie znaczy rozciąć sobie stopę odłamkiem szkła tak, że lekarz musi ją zszywać. Ból zaczyna się dopiero wtedy, kiedy boli nas calutkie serce i zdaje się nam, że zaraz przez to umrzemy, i na dodatek nie możemy nikomu zdradzić naszego sekretu. Ból sprawia, że nie chce nam się ruszyć ani ręką, ani nogą, ani nawet przekręcić głowy na poduszce" ("Moje drzewko pomarańczowe", str. 152)
 ~~~

 Mam nadzieję, że wkrótce będziecie mogli na blogu przeczytać recenzję "Wyspy mgły i kamienia", bo jestem w trakcie czytania tej książki i liczę, iż w ten weekend wreszcie ją skończę, bo przez obowiązki jakoś powoli mi idzie... A później zabiorę się za "Freak city" lub "Morza szept". Co według Was lepiej poznać najpierw?

Miłego weekendu! ;)

5 komentarzy:

  1. Czekam na recenzję, podobno bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie doradzę, którą ,gdyż jeszcze nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. "Moje drzewko pomarańczowe" zapowiada się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też nie doradzę, ale czekam na recenzje.

    OdpowiedzUsuń
  5. "Moje drzewko pomarańczowe"... Samo wspomnienie tej książki wywołuje we mnie smutek. A co do pozostałych książek to żadnej nie czytałam. Czekam na recenzje :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli napiszesz chociaż parę słów od siebie. Jeżeli masz ochotę zadać pytanie dotyczące postu rownież to zrób, staram się wtedy odpisywać na komentarze ;)