niedziela, 20 października 2013
John Legend czaruje, czyli tym razem nie o książkach
Nie jestem dobrze obeznana w świecie muzycznym i ten książkowy jest mi zdecydowanie bliższy. Jednak to nie oznacza, że muzyki nie słucham. Słucham dla przyjemności, relaksu i pięknych tekstów. Mam kilka ulubionych zespołów, czasami zauważę coś innego. I tak jakoś, o ile mnie pamięć nie myli, w sierpniu "wpadłam" na Made to love. Spodobało się... I słuchałam co jakiś czas tej piosenki nie zagłębiając się szczególnie w inne utwory tego samego wykonawcy. Ale potem nadeszła fascynacja innymi piosenkami i okazało się, że na najnowszej płycie Legenda są też inne melodie, które jeszcze bardziej mi się spodobały. Mowa tu przede wszystkim o dwóch piosenkach. Pierwsza z nich nosi tytuł Save the night i jest według mnie cudowna (tutaj mogłabym wymienić masę innych pełnych entuzjazmu epitetów, ale Wam tego oszczędzę). Nie potrafię opisać co mnie tak w tym utworze urzekło... W każdym razie uwielbiam słuchać tej piosenki przed snem, odrabiając lekcje, ucząc się (zdaję sobie sprawę, że to nie jest raczej utwór do takiej czynności przeznaczony, ale dzięki tej piosence nawet to, co związane ze szkołą staje się mniej denerwujące), uwielbiam ją śpiewać i po prostu czuć. A pod numerem czternastym na krążku kryje się You&I. Klimatyczne, z jakąś wyczuwalną być może tylko dla mnie nutką tajemniczości. Ładne, ładne... Oczywiście na płycie jest więcej interesujących melodii i być może dla kogoś z Was inne utwory wydadzą się lepsze. Warto sprawdzić, posłuchać, zagłębić się w płytę Love in the future, może i Wy odkryjecie w niej coś szczególnego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
poszłam za Twoją radą i właśnie kończę słuchać trzeciej wymienionej przez Ciebie piosenki, You&I. z tych trzech jest moim zdaniem najlepsza. nie wiem, czy zostanie mi w głowie na tyle, abym ją jutro pobrała, ale póki co słucha się świetnie :)
OdpowiedzUsuńPrzeważnie słucham polskiej muzyki, ale poszukałam krążka polecanego przez ciebie i stwierdzam, że niektóre rzeczywiście są kawałki są całkiem niezłe.
OdpowiedzUsuń