"Dziedzictwo" - C.J. Daugherty
Mamy w swoim życiu grono zaufanych osób, takich, którym powierzamy swoje sekrety i nie wyobrażamy sobie bez nich życia. A teraz pomyślcie - jakbyście się czuli, gdyby któraś z tych osób Was zdradziła, okłamywała? Niepokojące, prawda? Właśnie z takim problemem muszą zmierzyć się bohaterowie "Dziedzictwa", czyli kontynuacji bestsellerowej powieści "Wybrani".
Allie po wakacyjnej przerwie wraca do Akademii Cimmeria. A nowy rok szkolny oznacza kolejne przygody, gdyż szkoła jest w niebezpieczeństwie. Nathaniel czuwa i tylko czeka na odpowiedni moment...
Pamiętam jak na początku kwietnia czytałam "Wybranych". Ależ mi się podobało! I nareszcie po kilku miesiącach oczekiwania miałam okazję zapoznać się z "Dziedzictwem". Tylko czy się nie zawiodłam? Wiadomo jak to czasami bywa z wyczekiwanymi kontynuacjami. Jednak możecie być spokojni. Druga część jest równie dobra i spędziłam z nią bardzo miło czas.
Akcja cały czas pędzi na przód i Autorka zadbała o to, by czytelnicy nie mieli czasu na nudę. Od książki wręcz ciężko się oderwać i bez przerwy byłam ciekawa jaki los C.J. Daugherty zgotowała bohaterom na kolejnych stronach. Dodatkowo zazwyczaj rozdziały kończyły się w takich momentach, iż mimowolnie zaczynałam kolejny, by sprawdzić jak też potoczyła się konkretna sytuacja.
W powieści mamy całą paletę różnych osobowości. Można tu spotkać zarówno tych, których łatwo polubić, jak i takie postacie, z którymi nie chcielibyśmy mieć do czynienia w prawdziwym życiu. Bardzo lubię Allie i myślę, że mogłybyśmy zostać przyjaciółkami. Co tu dużo mówić, przez te dwie części się do niej przywiązałam. Mimo to, nie tylko ona jest postacią, którą zaskarbiła sobie moją sympatię. Do tego grona mogę również zaliczyć intrygującego Sylvaina, bystrą Zoe, sympatyczną Nicole i Rachel - przyjaciółkę Allie. Za to Carter w tej części bywał irytujący, a podobna sytuacja ma się oczywiście z Katie.
"Dziedzictwo" to naprawdę godna polecenia, wciągająca, dobrze napisana, pełna tajemnic książka. Cieszę się, że udało mi się przeczytać kontynuację "Wybranych", lecz z drugiej strony trochę mi szkoda, że to już za mną. Nie wiedziałam, że aż tak stęskniłam się za twórczością C.J. Daugherty. Aż do momentu, gdy zaczęłam czytać "Dziedzictwo".. Pociesza mnie jedynie fakt, że to nie ostatnia część przygód uczniów Akademii Cimmeria. Polecam, polecam, polecam!
~~~
Najprawdopodobniej od piątkowego popołudnia/wieczoru blog będzie dostępny pod nazwą wyspa-kultury.blogspot.com. Planuję też wprowadzić zmiany w wyglądzie bloga, ale jak do końca się wszystko potoczy, to okaże się w piątek.
Co do recenzji - pewnie zauważyliście, że brakuje okładki. Niestety dzisiaj blogger najwyraźniej postanowił spłatać mi figla i nie udało mi się wrzucić grafiki do posta.
Czytałam, obłędnie mi się podobała! Teraz wyczekuję ostatniej części.
OdpowiedzUsuńAch! Koniecznie muszę ją dorwać ;-)
OdpowiedzUsuńmam nieprzeczytaną na półce. nie mogę się doczekać lektury :)
OdpowiedzUsuńA ja nie czekam, nie chcę przeczytać i jednak mnie do tej pierwszej części nie ciągnie...
OdpowiedzUsuń