czwartek, 12 czerwca 2014

"Zabłądziłam"

"Zabłądziłam" - Agnieszka Olejnik

Źródło okładki: KLIK
Macie czasem tak, że niby wszystko jest w porządku, ale tak naprawdę nic się nie układa? Masz dosyć codziennych zajęć, irytują Cię nawet bliskie osoby, które zazwyczaj są podporą. Dostajesz dobrą ocenę i zamiast się cieszyć pozostajesz obojętny. Oglądasz dobry film, a mimo wszystko doszukujesz się minusów, bo to przecież niemożliwe, aby on był faktycznie taki dobry. Masz ochotę na dwa kawałki pysznego ciasta, a kiedy już je zjesz, nachodzą Cię wyrzuty sumienia, bo przecież możesz przytyć. Źle, źle, źle, wszystko źle! Taki stan rzeczy może oznaczać, że zabłądziliście we własnym życiu. 

Maja ma szesnaście lat i zbyt duży bagaż doświadczeń jak na ten wiek. Cztery lata temu Kaja popełniła samobójstwo, nawet nie żegnając się z młodszą siostrą. Po tym zajściu jej rodzina rozpada się w drobny mak - mama wpada w depresję, a tata w żaden sposób nie potrafi zapełnić ziejącej pustki w ich familii. Nastolatka jedyną pociechę odnajduje w grze w koszykówkę i zerkaniu na chłopaka ze szkoły - Alka. Majka w pewnym momencie się zakochuje, chociaż nigdy nie miała okazji dobrze poznać swojego wybranka serca. Czy coś z tego wyjdzie? I czy traumatyczne przeżycia pozwolą dziewczynie poradzić sobie z szarą rzeczywistością?

"(...)Wiesz, czasem w życiu jest tak, że trzeba skoczyć na głęboką wodę. Bo jeżeli się stchórzy, to po prostu... może nie być drugiej szansy." ("Zabłądziłam", str. 194)

Jeżeli chciałabym w skrócie streścić swoją opinię na temat powieści Agnieszki Olejnik, mogłabym powiedzieć: Wstrząsająca i dobra książka, która sprawia czytelnikowi niemal namacalny ból. I faktycznie tak jest. "Zabłądziłam" spełniła moje oczekiwania w stu procentach i pozostawiła po sobie gorzkie wspomnienia. Tak bardzo wczułam się w sytuację głównej bohaterki, że miałam momentami problem, aby dobrze odnaleźć się w otaczającej mnie rzeczywistości. Nie miałam ochoty robić czegoś innego - chciałam jak najszybciej przeczytać tę powieść i nie czuć już tej wszechogarniającej beznadziei, która ogarnęła mnie podczas lektury. 

Może trochę dziwić nagromadzenie traumatycznych wydarzeń, gdyż w "Zabłądziłam" jest ich naprawdę sporo. Nie kończy się na jednej katastrofie, mamy do czynienia z ich niebywałą kumulacją - gwałt, samobójstwo, depresja, samotność. Jednak to wszystko może przydarzyć się każdemu z nas i ta świadomość jest właśnie przytłaczająca. Książka w dosadny i okrutny sposób pokazuje brutalność losu młodych ludzi. 

Jak zapewne zorientowaliście się po opisie nie obyło się bez wątku miłosnego. Można nawet powiedzieć, że jest on osadzony w samym centrum książki i bardzo rzuca się w oczy. Ale to nie jest żadna słodka i miła historia, tylko trudne i wymagające uczucie. Powieści młodzieżowe przyzwyczaiły nas do schematów, które nudzą, zaś w historii napisanej przez panią Olejnik odnajdziemy coś głębszego i niosącego naukę.

Ważnym elementem książki są wyraziści bohaterowie, którzy zapadają w pamięć. Majka oraz Alek zostali opisani bardzo realistycznie i żywo, dzięki czemu nie wydają się być papierowi - oni żyją własnym, choć książkowym, życiem. Polubiłam także Martę i Pegaza, który byli taki dobrymi duszyczkami. Takich ludzi chcemy spotykać na swojej krętej, życiowej ścieżce.

Wszystkim Wam gorąco polecam przeczytanie "Zabłądziłam". To niesamowicie smutna, przepełniona emocjami powieść o niełatwym dojrzewaniu do dorosłego życia i podejmowania najważniejszych decyzji. Momentami powieść zahacza o schematy, ale zapewne też wiele razy Was zaskoczy. Według mnie to niezwykle dobra obyczajówka, która może poszczycić się wysoką pozycją na tle innych książek z tego gatunku. 

14 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawa fabuła, tyle emocji - jestem chętna do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo, bardzo lubię tę książkę :D
    Polecam ją wszystkim!
    Jestem pewna, że się nie zawiedziecie! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam na nią chęć od dłuższego czasu! Zazdroszczę Ci tej lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiedziałam, że Ci się spodoba - ja ją uwielbiam! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie bym się z nią zapoznała bliżej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, tak, tak <3 Jak to dobrze, że się mnie posłuchałaś i przeczytałaś :3

    OdpowiedzUsuń
  7. Musiałabym się najpierw psychicznie na nią przygotować, ale na wszelki wypadek zapisuję sobie jej tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam tę książkę na liście książek do przeczytania w trybie now, już nie mogę się doczekać, kiedy będę ją mieć :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Właśnie zabieram się za tą powieść w ten weekend. :) Ciekawi mnie i to bardzo, bo "Jajko z niespodzianką" było miłą odskocznią od codzienności.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem jej ciekawa, wstrząsające powieści czytam rzadko, ale po dobre warto sięgnąć. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. "Zabłądziłam" już od dłuższego czasu jest na mojej liście :)

    OdpowiedzUsuń
  13. To ta książka, którą kupowałaś na Targach? No patrz, jak dobrze trafiłaś! :D
    Muszę i ja koniecznie się z nią zapoznać, czuję że będę zachwycona. :))
    Wrzuciłam Cię do linków u siebie na blogu. :>
    Pozdrawiam ciepłooo. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ta, trafiłam idealnie! Ty tez powinnaś ją poznać ;)
      Dzięki za wrzucenie do linków! :)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli napiszesz chociaż parę słów od siebie. Jeżeli masz ochotę zadać pytanie dotyczące postu rownież to zrób, staram się wtedy odpisywać na komentarze ;)