Nadchodzą kolejne Święta - Wielkie i Niezwykłe. A więc powinnam teraz złożyć piękne i przekonujące życenia, ale tu pojawia się problem, nie umiem składać ładnych życzeń. Właśnie dlatego będą trochę zbyt pospolite i proste, ale szczere ;)
Zdrowych, spokojnych, wesołych, spędzonych w gronie rodzinnym Świąt Wielkanocnych i mokrego Dyngusa.
A co aktualnie czytam? Przeniosłam się do niegrzecznego "Emila ze Smalandii" i dobrze się bawię. A potem, skoro wydanie składa się z dwóch powieści dla dzieci przyjdzie czas na "Lottę z ulicy Awanturników". Jakoś po Świętach (nie mam pojęcia kiedy, ale w kwietniu) pojawi się tekst dotyczący tych dwóch dzieł Astrid Lindgren. Nie wiem czy zacznę do końca miesiąca jeszcze coś nowego, czy będę chłonęła kochane "Alibi na szczęście". Zobaczymy.
A teraz się z Wami żegnam, jeszcze raz życzę wesołych Świąt i "do napisania" w kwietniu!
Owocowa
niedawno mówiłam koleżance, co będę czytała w najbliższym czasie - zaczęłam wymieniać co po czym, zupełnie jak Ty. stwierdziła, że takich planów to mam pewnie na pół roku. ba, na rok przynajmniej! ;)
OdpowiedzUsuńżyczę Ci spokojnych świąt i smacznego jajka :)
Nawzajem ! :D
OdpowiedzUsuńNie znam żadnych z tych książek, ale po tytule wydają się ciekawe.. Czekam z niecierpliwością na recenzje. :)
Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńWesołych <3
OdpowiedzUsuń